środa, 20 marca 2013

Muzyczna środa #4 / Godsmack!

0 komentarze

I.                    Nie dla wszystkich!

Dzisiaj mocniej, szybciej, agresywniej. Zapewne jest to odzwierciedleniem moich własnych emocji. Zespół Godsmack od dawna zalicza się do czołówki moich ulubionych kapel o ciężkim brzmieniu, rozumiem, że nie każdy reflektuje takiego rodzaju muzyki. Jednak w moje subiektywnej ocenie jest ona czymś niezwykle wartościowym. Ogromna energia, mocny przekaz. Z drugiej strony, muzyka jest moim błogosławieństwem jaki przekleństwem. Jestem w pełni uzależniony, słuchaniem jaki tworzeniem i oto moje przekleństwo, nie moc. Rozdźwięk wewnątrz duszy, stąd poniższy tekst.

Read more...
niedziela, 17 marca 2013

Co w e-trwie piszczy: Niedzielny przegląd e-prasy #5

0 komentarze

I.                    Niedziela.

 Jakoś, w dziwny sposób składa się tak, że każdego tygodnia mamy niedziele. Dzień dla niektórych wolny, dzień odpoczynku i refleksji. Nad minionym tygodniem i nad przyszłym. Co poprawić, co powtórzyć, co zmienić? Warto sobie postawić takie małe pytania. Zrezygnować z noworocznych postanowień na rzecz, postanowienia nowo-tygodniowego. Pozwolę sobie użyć sloganu, Myśl lokalnie - działaj globalnie. Co w przełożeniu na nowo-tygodniowe plany pozwoli nam uniknąć, zbędnych nadmuchanych planów, których realizacja zwykle kończy się zastraszająco szybko. Tak więc, w moim słowie na niedziele, postuluje o przekucie, w miarę możliwości, przytoczonego sloganu na postanowienia. Jeżeli w nowy rok, twoim postanowieniem było zaczęcie czegoś lub czegoś zakończenie, zredukuj to do kwestii tygodniowej, o ile twoja wola nie jest na tyle silna aby postanowienie stało się konsekwentnie realizowanym planem.

Jednak ten wpis, nie ma charakteru jakiegokolwiek pouczenia. Jego celem jest co tygodniowy przegląd e-prasy, zgodnie z nową świecką tradycją.

Read more...
czwartek, 14 marca 2013

Muzyczna Środa w Czwartek! /The Cutty Wren!

0 komentarze


I.                    I

Środa minęła za szybko, zbyt intensywnie i nerwowo. Pozostawiła niesmak w ustach rozlewający się po całym ciele. Zabrakło słów i sił na poszukiwanie odpowiednich słów i muzyki. Jednak kapryśny los zesłał sam odpowiednią muzykę, lecz nie bez powodu mówię o nim kapryśny, mówię tak gdyż zrobił to ciut za późno i muzyczna środa stała się czwartkiem. W ramach autokary narzuconej na siebie skreśliłem wiec kilka słów, natchniony nie-środową muzyką.

Read more...
poniedziałek, 11 marca 2013

Ustawa 1078, czyli: Młot na hejterów!

0 komentarze
I.                    Mowa nienawiści!

Termin ten jest bardzo szeroki. Dotyczy używania języka w celu obrażenia kogoś lub nawoływania do przemocy, agresji etc.  Przez swój ogromny zakres jest bardzo popularny terminem, łatwo kogoś oskarżyć o stosowanie mowy nienawiści, szczególnie że w Polsce oskarżeń nie trzeba udowadniać, wystarczy je wystosować. W założeniu przepisy regulujące sankcje za stosowanie „mowy nienawiści”, maja stać na straży równouprawnienia i ochrony godności osobistej. Wszystko pięknie, wszystko wspaniale. Przez brzmienie ustawy, można dojść do wniosku iż głównym założeniem projektu jest walka z Faszyzmem. Pozwolę sobie zatem ukuć stwierdzenie, że kosmopolityczni socjalfaszyści pragną zamknąć usta niepoprawnym ideologicznie.

Read more...
niedziela, 10 marca 2013

Co w e-trwie piszczy: Niedzielny przegląd e-prasy #4

0 komentarze

I.                    Świąteczna Niedziela.

Jako, iż mamy dzień mężczyzny, pragnę złożyć sobie, oraz wszystkim innym przedstawicielom płci, silniejszej i  brzydszej, gorące życzenia. Wysokiego poziomu testosterony, niełysienia, taniej benzyny, ropy, LPG,  równego asfaltu, zestawu kluczy ampulowych, nasadowych, płaskich, wiertarki udarowej, wkrętarki akumulatorowej, pilarki spalinowej, kompletu opon letnich i zimowych, niezamarzającego płynu do spryskiwaczy, no i żeby miska olejowa nigdy nie przeciekała.

Przechodząc do meritum dzisiejszego tekstu, pragnę przypomnieć o zdrowym rozsądku, którego także mi czasem braknie. Przypinam więc na swe plecy ten postulat niczym pelerynę, do rąk biorę, zgodnie z swymi uprawnieniami operatora koparko-ładowarki ręcznej, maszynę i rzucam się w e-otchłań w poszukiwaniu prawdy. Zgodnie z nową świecką tradycją  ruszam na portale informacyjne.

Read more...
środa, 6 marca 2013

Muzyczna środa #3 / Johnny Cash!

0 komentarze


I.                    Man in Black.

Johnny Cash, człowiek w czerni. Jeden z gigantów  rock’n’rolla i cuntry. Niepowtarzalny głos, biografia na podstawie której można by śmiało nakręcić wciskający w fotel film. Człowiek który upadł i niczym feniks z popiołów powstał. Człowiek obok którego twórczości i życia nie można przejść obojętnie. Około rok temu zafascynowany utworem, który zamierzam dzisiaj zaprezentować, skreśliłem kilka słów. Idąc długą, ciemną drogą do rodzinnego domu, napisałem:


Read more...
wtorek, 5 marca 2013

Herbaciana refleksja/Podmuch wiosny.

0 komentarze

  Wiosna. Cieplejszy wiatr rozwiał włosy. Przeorał świeżością nasze szklane domy, rozbudził oddech. Śnieg znów przegrał wyścig z asfaltem, który roztopił się pierwszy. Poparcie dla rządu wzrośnie, bo nie jest źle, przyszła wiosna, zaraz zakwitną kwiaty, cieszmy się. Wiosna, słońce radośnie parzy na nas zza rozwianych chmur. Pani z kontroli biletów w autobusie komunikacji miejskiej z uśmiechem na ustach wręczy mandat zdezorientowanemu studentowi, ten z lekko zmieszaną miną przyjmie świstek. Radośnie pożegnamy nasze zimowe płaszcze, rzucając je gdzieś w otchłań dna szafy, szaliki podzielą ich los. Buty staną się lżejsze. Wiosna.

         Kamil Stoch zdobył mistrzostwo, poparcie dla rządu wzrośnie, może i nie mieli z tym nic wspólnego ale na pewno zapiszą sobie to jako ich osobisty sukces. Poza tym, wiosna! „Wiosna, wiosna, ach to ty”. Nawet krew jakoś tak żwawiej płynie. Uśmiech na ustach nabiera słonecznego wydźwięku. Ludzie w autobusach mniej ponurzy, lgną do szyb aby cieszyć się ciepłem. Z wyjątkiem tych co przeklinają każdy dzień. Śmiało możemy odkleić sobie z głów plakietkę z napisem „zimowa depresja” na jej miejsce szykuje się nowy napis, „wiosenny entuzjazm”. Czy jest w tym coś złego? Ależ skąd! Wiosna to piękny czas, co roczny, cykliczny wybuch młodości. Szaleńczy, nieokiełznany pęd życia.

       Niedługo dzień kobiet! Tak drodzy panowie, znów z roztargnieniem będziemy biegać w poszukiwaniu otwartej kwiaciarni. Symboliczny tulipan musi być, ale czy tulipan to odpowiedni kwiat na dzień kobiet? Co czyni ten kwiat tak wyjątkowym alby był symbolem kobiet i ich dnia? Nie wiem, nie rozumiem. Zapewne pani w kwiaciarni znów spojrzy na mnie krzywo, gdy zażyczę sobie bukiet o którym jej się nawet nie śniło! Przecież to nie pasuje! Tak nie można! – Droga pani, te kwiaty mimo że w niewielkim stopniu, jednak mówią o tym co czuje, proszę mi tego nie próbować układać w standardy estetyki jakie pani zna! Moje serce to nieokiełznana estetyka o jakiej pani nie słyszała!  Tak, wiosna! Oddychajmy, patrzmy w niebo, cieszmy się – bo wiosna to życie.





Pozdrawiam!
Paweł Piotr Pisarczyk. 
Read more...
niedziela, 3 marca 2013

Co w e-trwie piszczy: Niedzielny przegląd e-prasy #3

0 komentarze
I.   Weekendowy czas.

          Niedzielne popołudnie, tradycyjnie: kubek gorącej czarnej kawy, odrobina fantazji, kilka kropel zdrowego rozsądku i ziarenko nadziei na nie utonięcie w opiniotwórczej degrengoladzie. Ułamek sekundy w którym to oglądam się na przeszły tydzień – pełen niespokojnego czasu. Życie. Ciągle w biegu. Nowotygodniowe postanowienie - trzeba w tej zawierusze odnaleźć kilka chwil więcej na materializowanie myśli.

           Chwytam więc kubek zdrowego rozsądku i zapinam pasy czarnego naparu, lub odwrotnie. Biorę głęboki wdech i rzucam się, zgodnie z nową świecką tradycja, w rozszalałe fale e-myśli. Moim celem jest piękna idea, jak co tydzień zamierzam rozerwać propagandowa polewę bezsensu, aby dokopać się do treści ważnych. Czy uda mi się to? Czy w czarnym oceanie, po omacku odnajdę perły? Zobaczmy.

II.   Neverending Internet.

           Powolnymi ruchami powiek kalibruje celownik, kontrolując spokojny oddech namierzam cel. Czekam. W takiej chwili każdy ruch powietrza wzrasta do rangi ekstremalnie ważnego. Czekam. Zielony okrąg wiruję, cel wychodzi na idealną pozycje. Wypuszczam powietrze, pociągam za spust. Oto przede mną otwierają się dwa portale, Interia i Onet. W czołówce swych nieprzeciętnie istotnych newsów, solidarnie podejmują temat tragedii 2,5 letniego dziecka. Analizując opisane wydarzenia, zapewne nie tylko mi, krew gotuje się w żyłach. Niestety, dawno straciłem już wiarę w polski system opieki zdrowotnej, pomimo tego że pracują tam ludzie godni podziwu, pełni zapału i oddania. Takie wydarzenia rzutują w sposób diametralny na moją opinie o tymże systemie jako całości. Okazuje się bowiem że kolejny raz przepis stały się ważniejsze niż człowiek, niechęć zrobienia czegokolwiek zwyciężyła nad przysięgą ratowania życia. Kiedy wreszcie, podjęto decyzje o interwencji, okazało się że jest już za późno. 

            Interia oferuje nam do tego wypowiedź ministra zdrowia, dotyczącą tego, że winni zostaną ukarani. Z oddechem ulgi odebrałem tą informacje. Brawo panie ministrze! Cytując pańskie słowa, takie wydarzenie jest porażką systemu. Lecz jest to system nad którym to pan ma rzekomo władzę, jest pan zań odpowiedzialny. W prostej logice, prostego człowieka, za jakiego się uważam, jest pan winny za śmierć spowodowaną przez niewydolność tegoż systemu. Polecam dymisje, dla zachowania godności. 

             Wyborczy homoseksualizm, czyli krótka historia oświeconej Holandii w której, tak zaściankowy model rodziny tradycyjnej (jaką polskie ciemne społeczeństwo próbuje nienaturalnie utrzymać) odchodzi do lamusa. Plus, syn wstydzi się za ojca, czyli Lech Wałęsa pierwszy homofob III RP. Czyżby sztandary krucjaty o związki partnerskie wzniosły się pod niebiosa? Trzeba wyedukować ciemne społeczeństwo, aby przyklasnęło na dobra dycha epoki? Czy może, coś niewygodnego ma miejsce i należy rozpalić opony aby czarny duszący dym ograniczył pole widzenia? Warto to przemyśleć. 

              Newsweek wytacza armaty przeciwko nacjonalistom. Śledząc ostanie wydarzenia, nie da się nie zauważyć rosnącego znaczenia ruchów narodowych wszelakiej maści. Takie zachowanie się społeczeństwa, tzn. odwrócenie twarzy tu prawicowych ideałom, hasłom mówiącym o rozliczeniu się z przeszłością oraz silnym państwie w partnerskich (nie służalczych) relacjach z innymi państwami zapewne jest nie wygodne dla kogoś. Postawmy sobie pytanie dla kogo? Czy ruch prawicowy, który pragnie hołdu i pamięć dla ofiar systemu PRL, dla żołnierzy walczących na wszystkich frontach wojny, może mi zagrażać? Nie o ile moi przodkowie nie byli oprawcami w PRL, lub w czasie wojny nie walczyli po przeciwnej stronie barykady. Na szczęście ów pismo wytłumaczyło już ciemnemu narodowi, iż dzieci nie powinny odpowiadać za zbrodnie rodziców, teraz pozostaje tylko wytłumaczy narodowi że ci który jednak twierdzą inaczej są szkodliwi. Zapewne to oni strzelali do górników, do AK-ówców, do powstańców, oficerów, profesorów i wszystkich którzy sprzeciwiali się jedynej słusznej władzy. Tak, zapewne tak było. 

             Rzeczpospolita oferuje nam w czołówce artykuł o losie Jarosława Gowina. O niejednorodności frakcji konserwatywnej w PO. Jednak ciekawszy jest to o czym to wszystko tak naprawdę mówi. Premier Donald T. zamierza pociągnąć do odpowiedzialności nieposłusznego mu członka jego partii. Czym zatem są faktycznie partie polityczne? Grupą ludzi o podobnych poglądach jednak różniących się miedzy sobą, wybranych przez obywateli aby reprezentowali ich? Cała ta sytuacja poważnie neguje taki układ. Wygląda na to iż śmiało można powtórzyć za Red. Ziemkiewiczem iż partia polityczna to dwór, a jaśnie oświecony lider nie życzy sobie u siebie na dworze kogoś kto działa na własną rękę. A obywatele? Gdzie, oni w tym wszystkim są? Odpowiedź jest nie cenzuralna i nie poprawna politycznie. Delikatnie można powiedzieć, że są tam gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę. 

           Gazeta Polska, czołowe miejsce zajmuje artykuł Tomasza Sakiewicza. Słowa mówiące o frustracji bezrobotnych dwudziestolatków, tych bez perspektyw których kuszą manifestacje i walka z chorym system władzy. Redaktor trafnie nadaje tytuł artykułu. W żyłach młodych ludziach krew płynie coraz gorętsza, w głowach coraz częściej pojawiają się myśli o walce. Były igrzyska, lecz chleba dalej brakuje. Czy zrodzi to tytułowy „bunt”? Czas pokaże. 

           Pudelek, na drugim miejscu, artykuł o nieudanej imprezie Justyna Bimbera. Okazało się że ów Bimber na swoje zaprosił swojego 14 letniego przyjaciela. Którego to, ochroniarze nie chcieli wpuścić do klubu! Jak oni śmieli, ja pytam, jak?! Cóż to za zacofani, ciemni ochroniarze? Przecież to w głowie się nie mieści, aby kluby dyskryminowały osoby tylko ze względu na wiek. 

III.   Medialna breja.

             Podsumowanie kolejny raz jest podobne. Podświadome przeczucie mówi mi o tym iż może wyglądać w ten sposób każdego kolejnego tygodnia. Zatem by uniknąć pisania o beznadziei głównych przekaźników treści powiem o czymś ciekawym. Mianowicie, jakiś czas temu natrafiłem na profil na facebook, który miał wdzięczną nazwę, „Prawdziwe Wiadomości”. Ku mojemu zdziwieniu, ludzie administrujący tymże profilem wykonują dobrą prace. Wiadomości tam zawarte są w jakiś dziwny sposób pomijane przez inne opinio twórcze przekaźniki. Więcej o profilu postaram się napisać wkrótce.

Pozdrawiam!

Paweł Piotr Pisarczyk.
Read more...
 
Mój punkt widzenia © 2011 DheTemplate.com & Main Blogger. Supported by Makeityourring Diamond Engagement Rings

You can add link or short description here