I.
Lata
szczenięce.
Dzieciństwo to wspaniały okres w życiu, człowiek nieskrepowany żadnymi barierami swego umysłu potrafi wyobrazić sobie dosłownie wszystko. Z zdawałoby się bezużytecznych rzeczy potrafi tworzyć prześwietne wehikuły czy budowle. Dziś niestety nasze pocieszne szczeniaczki coraz częściej sprzedają swoja wyobraźnie w zamian za godziny przed telewizorami, komputerami etc. Jednak nie będę rzucał kamienia, bo sam nie jestem bez winy. Urodzony w latach osiemdziesiątym, wychowany w ostępach pięknej polskiej wsi, karmiony czystym powietrzem doświadczyłem niezwykłej przygody, swojego dzieciństwa!
II.
Co
to był za bal!
Najlepszą pamiątką z dzieciństwa są wszelkiego rodzaju, blizny, szramy i inne ślady na strukturze skóry czy kości. Dzieciństwo bez stłuczeń i zadrapań w moim subiektywnym odczuciu musi być czymś strasznym! Dzieci muszą się brudzić, zadrapywać, obijać etc. takie jest prawo dzieciństwa. Jednak nie o tym chciałem rozprawiać. Pomimo iż wspominam wszelkie swoje wybryki i pomysły z szerokim uśmiechem i tęsknotą za tą dziecięcą beztroską, jest coś co powoduje że łezka kręci się w oku. Produkcie filmowe, seriale i bajki z tamtych lat! Nasze rodzime produkcie, np. Czterech pancernych, jakże wspaniały serial, opływający w obłudę i propagandę, fałszujący wydarzenia historyczne, ale i tak piękny! Czy tylko ja bawiłem się z kolegami w czterech pancernych? Robiąc z niewiadomo czego, niewiadomo co, które w fantastyczny sposób, magicznie stawało się „Rudym 102”, a my przeżywaliśmy przygodę! Z zagranicy dotarły do nas Herkules, Xena, agenci Fox Mulder i Dana Scully. Swoim humorem cieszyli nas przyjaciele, pełna chata, Alf, All Bundy, czy Jaś Fasola! W telewizji emitowane były filmy które zapierały dech w piersiach, Mad Max, Indiana Jones, Wodny świat, Pamięć absolutna, Terminator. Nie jeden marzył o De Lorean DMC-12 z powrotu do przyszłości! Świat był inny, bardziej infantylny. Chętniej wierzyliśmy w to co widzimy. Horrory straszyły, komedie śmieszyły a filmy akcji nie pozwalały oderwać oczu do telewizora. Był to czas magiczny. Pomimo że dziś niejeden ‘amator’ jest w stanie na swoim komputerze stworzyć lepsze efekty specjalne, filmy z tamtego okresu mają w sobie coś czego żadna superprodukcja dzisiaj powstała nie osiągnie, nasze dziecięce wspomnienia, naszą wiarę i dech zaparty w piersiach młodych widzów jakimi byliśmy.
III.
Było
– nie minęło!
Ja blizn mam kilka a teraz każdy dmucha i chuda na dzieci, kiedyś nikt sie nie przejmował,,,,ahhh brak mi tych czasów