poniedziałek, 18 lutego 2013

Ustawa 1066, czyli: Mama Madzi znowu w mediach.

0 komentarze

I.         Na początku był chaos

Przeglądając nagłówki głównych opiniotwórczych portali natrafiłem na artykuł dotyczący Mamy Madzi. Zaciekawiło mnie to ogromnie, w moim chorym umyśle zapaliła się czerwona lampka, krzycząc: Achtung! Achtung! Achtung! Zmysł teorii spiskowych kazał mi przeszukać sieć.  Trafiłem na projekt ustawy 1066: „O udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”.  Antyrządowe media i ludzie wyznający jawnie swoją niechęć do jaśnie panujących, jednogłośnie okrzyknęły to kolejnym rozbiorem Polski i ustawą o bratniej pomocy. Czy jest tak źle? Zobaczmy.
         
 II.      Jak Kain zabił Abla.

Nie chcąc opierać się wyłącznie na tym co mówią prezenterzy, publicyści oraz inne autorytety, postanowiłem zadać sobie trud i zapoznać się osobiście z tymże projektem. Udałem się w ciemne rejony Internetu i z oficjalnej strony naszego sejmu pobrałem wersje elektroniczną projektu ustawy. Poczym skalałem się jej lekturą. Co z niej wynika? Wszystko po kolei.

W jakich okolicznościach bratnia pomoc może być wezwana? Aby przeprowadzić „wspólne operacje – wspólne działania prowadzone na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z udziałem zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników:
a)            w formie wspólnych patroli lub innego rodzaju wspólnych działań w celu ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz zapobiegania przestępczości – prowadzone przez funkcjonariuszy lub pracowników Policji, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu lub Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego,
b)           w związku ze zgromadzeniami, imprezami masowymi lub podobnymi wydarzeniami, klęskami żywiołowymi oraz poważnymi wypadkami w celu ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz zapobiegania przestępczości – prowadzone przez funkcjonariuszy lub pracowników Policji, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu lub Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego,
c)            w ramach udzielania pomocy przez specjalną jednostkę interwencyjną, o której mowa w decyzji Rady 2008/617/WSiSW z dnia 23 czerwca 2008 r. w sprawie usprawnienia współpracy pomiędzy specjalnymi jednostkami interwencyjnymi państw członkowskich Unii Europejskiej w sytuacjach kryzysowych (Dz. Urz. UE L 210 z 06.08.2008, str. 73) – prowadzone przez funkcjonariuszy lub pracowników Policji”. Niby nic strasznego, przecież zagraniczna policja pomagała przy EURO – tylko, wtedy byli także zagraniczni kibice.

                Kto i na ile może zaprosić bratnią pomoc? „Komendant Główny Policji, Komendant Główny Straży Granicznej, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej albo Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jeżeli przewidywany okres pobytu zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników państw członkowskich Unii Europejskiej, zwanej dalej „UE”, lub innych państw stosujących dorobek Schengen nie przekracza 90 dni od dnia wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a ich liczba nie przekracza 200 osób”. Wszystko fajnie, cywilizowany zachód przyjedzie szerzyć nam demokracje. Jednak troszkę niżej możemy zauważyć także że ugościmy: „przewidywany okres pobytu zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników z państw niebędących członkami UE lub państw niestosujących dorobku Schengen, nie przekracza 90 dni od dnia wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a ich liczba nie przekracza 20 osób”. Z Białorusi bliżej niż z UE, a tamtejsza policja wybornie radzi sobie z demonstrantami zagrażającymi bezpieczeństwu państwa.

                Co ciekawe; „Okresy, w których zagraniczni funkcjonariusze lub pracownicy przebywają na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, biorąc udział we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych, nie są uważane za okresy pobytu wpływające na zmianę miejsca zamieszkania dla celów opodatkowania podatkiem dochodowym zgodnie z prawem Rzeczypospolitej Polskiej.” Przyjadą zaprowadza porządek, dostaną zakwaterowanie, zwrot kosztów dojazdu wynagrodzenie, wszystko bez podatków – wszystko na nasz koszt.

                „Art. 8. 1. Zagraniczni funkcjonariusze biorący udział we wspólnych operacjach mają prawo do:
(…)
4)  użycia broni palnej w sposób i w trybie określonych w ustawie z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji:
a)  w celu odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność zagranicznego funkcjonariusza lub pracownika albo innej osoby,
b) w przypadkach określonych w art. 17 ust. 1 pkt 2–9 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji i w celu przeciwdziałania czynnościom zmierzającym do bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność zagranicznego funkcjonariusza lub pracownika albo innej osoby – na rozkaz dowódcy;
(…)”. Co to oznacza? Kiedyś, gdy obywatel służb porządkowych obcego państwa używał broni na terenie innego było to jasne, a dziś?

III.                 W twoich rękach - los twój!

Lektura projektu ustawy numer 1066 zrodziła w moje głowie wiele pytań. Co jeśli funkcjonariusz bratniej pomocy przekroczy swoje uprawnienia? Użyje broni palnej bez przesłanek do tego? Zabije polskiego obywatela? Nasi rządzący nie radzą sobie z pociągnięciem do odpowiedzialności polskiej policji gdy ta przekroczy uprawnienia, co mowa zagraniczni funkcjonariusze. Co jeśli w trakcie takich działań, przypadkiem zginie dziecko? Matka nie będzie miała prawa do sprawiedliwości? Nie mówię że ustawa od początku do końca jest bezsensownym pomysłem. W przypadku faktycznych klęsk żywiołowych ułatwiłoby to współprace.

Jednak fani teorii spiskowych zobaczą ten argument jako lukrową polewę. Polewę która zasłania ustawę pozwalającą rządzącym rozprawiać się z manifestacjami rękami obcych. „Nie mogliśmy przewidzieć zachowania Papuonowogwnejczyków, jednak nie zostawimy tak tej sprawy, podejmiemy kroki dyplomatyczne, zostanie także powołana komisja śledcza, której zadaniem będzie wyjaśnienie sprawy.” Możemy to usłyszeć?! Użyłem tylko fragmentów projektu ustawy, polecam zapoznanie się z jej całością, aby mieć zupełny ogląd w tej kwestii.   

Pozdrawiam!
Paweł Piotr Pisarczyk.

Leave a Reply

 
Mój punkt widzenia © 2011 DheTemplate.com & Main Blogger. Supported by Makeityourring Diamond Engagement Rings

You can add link or short description here