I.
Chorzy na brak czasu.
Zatrważającym jest fakt, iż nadmiar obowiązków jakimi obdarzony jest
przeciętny człowiek, taki jak ja, nijak nie wiąże się z wzrostem ilości godzin
w ciągu doby. Taki stan rzeczy wpłyną na niemożliwość dodania przeze mnie
żadnego przemyślanego post’a w
przeciągu ostatnich kilku dni. Niestety, staram się aby każda moja wypowiedź tu
zamieszczona była w miarę przemyślana i potraktowana w sposób krytyczny. Jako że sami powinniśmy wymagać od siebie
najwięcej. Panaceum na ten stan rzeczy jest decyzja jaką powziąłem.
Większość sielankowych niedziel zobligowany jestem poświecić na projekt w jaki
wciągnął mnie mój młodszy krewniak, co zatem idzie niedzielny przegląd e - prasy
odejdzie do lamusa, o ile mój serdeczny kompan Ariel Gwóźdź nie przejmie po
mnie tej schedy.
II.
Co tam panie w polityce?
W związku z, w miarę, dopisującym humorem nie zadam sobie tej krzywdy i
nie wskoczę w wir e-bzdur, który wciągnąłby mnie zapewne na samo dno rozpaczy i
beznadziei. Czasem nie pozostaje nić innego niż, rozsiąść się wygodnie i śmiać
z tego co się dzieje. Dlatego zamieszczam poniżej swoistą litanie graficznych
humoresek opisujących nasza rzeczywistość. (grafiki zaczerpnięte z różnych stron internetu, nie jestem autorem żadnej z nich.)
III.
Reasumując.
W najbliższym czasie mogą pojawić się na moim blogu, krótsze i mniej przemyślane wpisy, jednak postaram się zadbać
o to by pojawiały się równie wpisy w pierwotnym stylu. Zachęcam również was moi
mili, nieliczni czytelnicy do tego abyście proponowali tematy które mógłbym
poruszyć.
Pozdrawiam!
Paweł Piotr Pisarczyk.
Tematy do poczytania? Może nie tyle politycznie, co bardziej życiowo?
Przyznam że to bardzo ciekawa sugestia. Dziękuję za nią :)